Cafe Borgia Warszawa

Wszystko zaczelo sie na Manhattanie. Luigi Borgia przybyl tu dawno temu z rodzinnej Toskanii. Z zawodu byl cukiernikem a ze byl dobrym fachowcem, wkrotce mogl otworzyc wlasny lokal. Nazwal go Borgia. Lata mijaly, Luigi nie mial potomstwa wiec lokal odziedziczyl pracujacy u niego Polak pan Kalinkiewicz. Wkrotce nadal on kawiarni rozglos i renome. Dzis jest to miejsce tlumnie odwiedzane przez nowojorczykow i oczywiscie turystow. Baedecker opisujacy Prince Street informuje: Cafe Borgia, 161 Prince Street pomiedzy Bovwery i 6-ta Aleja, przecinajac Broadway niedaleko Katedry Sw. Patryka. Znajdziesz tam: Perfect Pancakes. Great food, good value. A perfect place for breakfast. Good selection of options, and a great friendly service! Tyle historii. W Warszawie spotykaja sie mlodzi ludzie. Sa nimi krewni wlascicieli Borgii z N.Y. i mlodzi architekci z Wiednia. Wtedy jeszcze nie wiedza ze wkrotce beda wspolnikami. Sa kreatywni, pelni zapalu i pomyslow wiec wkrotce rodzi sie nowojorski "oddzial" Borgii w Warszawie. Zas Wieden inspiruje ich slynna kawa, strudlem i europejskim fleurem. Amerykanski apple pie lub cupcake sasiaduje tu z wiedenskim sernikiem, szarlotka lub beza. Kawe tak jak Borgia sprowadzaja z Toscanii. Sa tez bezy wloskie i tarty a na sniadanie dostaniecie pyszna granole albo cudownego croissanta. Sa tez konfitury, dzemy i marmolady. Kanapki z pieczonego na miejscu chleba a do tego sypane herbaty w wielkich dzbankach. Wszystkie te rzeczy robi na miejscu cukiernik, pan Rafal i a wypieki mozna zamawiac do domu. Wymienione tu pysznosci sa organiczne, zdrowe i swierze. Ale najlepiej przekonajcie sie sami wpadajac do Borgii na Francuska 50. Mozecie tez zabrac psa, tak jak w Nowym Jorku czy Wiedniu. Smacznego!